Album "Feuer und Flamme" (1985) - NENA-LAND

Nenaland · Administrator

1. Utopia - 10 p.
Jeden z najbardziej rockowych i dynamicznych kawałków Neny. Dla mnie absolutny "wymiatacz".

2. Haus der 3 Sonnen - 100 p.
Chyba nie muszę nic mówic...Arcydzieło!!!

3. Jung wie du - 8 p.
20 lat temu to był mój hit roku. dziś już nie jest w mojej czołówce, ale nadal uważam, że to dobry kawałek, którego się słucha z dużą przyjemnością.

4. Es wird schon weitergehen - 9 p.
Jedna z najpiękniejszych i najbardziej przejmujących ballad Nena-Bandu.

5. Feuer und Flamme - 10 p.
Poprostu hit! Chociaż kiedy usłyszałam tą piosenkę w 1985 r. na strasznie trzeszczącej, NRD-owskiej stacji radiowej, to nie spodobała mi sie tak, jak wcześniejsze hity Neny. Musiałam się przyzwyczaić do jej nowego, bardziej dojrzałego stylu. Jak usłyszałam ją potem w Trójce, już bez tego "trzeszczenia", to odrazu się zakochałam.

6. Gestern Nacht - 10 p.
Najbardziej ambitna piosenka w repertuarze Nena-Bandu. Pamiętam, że byłam pod ogromnym wrażeniem tego, jak Nena bardzo rozwinęla się wokalnie - od dziewczyny, śpiewającej proste "baloniki", po dziką "soul-lady", która na przemian śpiewa, krzyczy i szepcze...Byłam niezmiernie z niej dumna! I z całego zespołu - że idzie wciąż do przodu, a nie nagrywa płyt na jedno kopyto, jak uwielbiany wtedy przez wszystkich Modern Talking.

7. Das alte Lied - 8 p.
Najbardziej lekka piosenka na tym krążku, w latach 80-tych nawet uważałam, że nie jest godna tej płyty, bo za mało ambitna! Wink

No, ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby miało jej tutaj nie być. Bardzo ciekawy jest ten efekt z gwarem rozmów, wplecionych w muzykę. Tutaj pierwszy raz usłyszałam słynny śmiech Neny!

8. Du kennst die Liebe nicht - 10 p.
Bezsprzecznie należy do grona najwspanialszych ballad Neny. Jak słyszę ten słodziutki głosik na samym początku to wymiękam! Wink

Podoba mi się to, jak ta piosenka sie stopniowo rozwija - najpierw leciutko jak powiew wietrzyku, potem powoli wchodzą kolejne instrumenty, a głos Neny staje się coraz mocniejszy. I tak oto ta prosta bądż co bądz kompozycja urasta do rangi czegoś naprawdę niezwykłego.

9. Ein Brief - 8 p.
Śliczna balladka, w "starej erze" uwielbiałam sobie ją śpiewać.

10. Irgendwinki - 100 p.
No tu nie trzeba komentarza...Powiem tylko tyle: jedna z najwspanialszych piosenek świata!

....

Jak już pisałam o angielskim odpowiedniku tej płyty - to jedna z moich ulubionych płyt Nena Bandu. Niecierpliwie na nią czekałam znając jedynie pierwszy singiel Feuer und Flamme od maja 1985r., potem poznałam kolejne kilka piosenek, aż w końcu w grudniu'85 usłyszałam całą płytę! Oto moje opinie :

1. Utopia - nie wiem czemu, nie przepadam za tym utworem, może dlatego, że nie potrafię go odśpiewać Embarassed

, ale posłuchać owszem - 6p.

2.Haus der drei Sonnen - to przepiękny utwór! Chyba jeden z najambitniejszych utworów Neny. Kiedy go pierwszy raz usłyszałam chyba we wrześniu'85) - padłam z wrażenia!- 10p.

3.Jung wie du - fajny rockowy kawałek, dużo bardziej mi się spodobał, gdy zobaczyłam kilka występów w TV z ta piosenką - 7p.

4.Es wird schon weitergehenf - śliczna ballada, dość nietypowa muzyka jak na Nenę, ale bardzo wzruszająca - 10p.

5.Feuer und Flamme - super hicior - też dość trudny do zaśpiewania. Bardzo nietypowa muza, przez co bardzo wyjątkowa - 10p.

6.Gestern Nacht - chyba największy eksperyment na tej płycie - jeśli nie w całej karierze Neny! Tu dopiero pokaząła co potrafi! 10p.

7.Das alte Lied - moja favorytka na tej płycie ! Uwielbiam ten rytm i lekki śpiew Neny - 10p.

8.Du kennst die Liebe nicht - piekna ballada, troszkę w stylu country, ale ma wspaniały klimat - 9p.

9.Ein Brief - kolejna wspaniała ballada, szczególnie romantyczny refren - bardzo ją lubię! -10p.

10.Irgendwie, Irgendwo, Irgendwann - przewspaniały, ponadczasowy hit Neny - bogata muzyka, szczególnie wstęp - przenosi mnie w krainę fantazji - coś niesamowitego! Takiego dzieła nie sposób nie kochać! - 10p.

Sexy Boy

Utopia - wymiata 10/10

Haus der 3 Sonnen - tak samo jak wyżej, utwór należy do ambitniejszych w repertuarze Neny ale bardzo szybko go zaakceptowałem 10/10

Jung wie du - 10/10 nic tylko słuchać Very Happy

Es wird schon weitergehen - jedna z najlepszych ballad Neny, 10/10

Feuer und Flamme - 10/10 chyba najbardziej rockowy kawałek Neny Very Happy

Gestern Nacht - 10/10 kiedy usłyszałem że to soul myślałem że nie za bardzo przypadnie mi do gustu, teraz kiedy tego słucham to myśle że to jedna z najlepszych piosenek Nena - Bandu

Das alte Lied - 10/10 jak to Susi napisała "wymiatacz"

Du kennst die Liebe nicht - 10/10 obok Der Anfang Vom Ende to moja ulubiona ballada Nena - Bandu

Ein Brief - 10/10 bardzo mi sie podoba

Irgendwie irgendwo irgendwann - 999999999999999999999999/10
tutaj chyba nie musze nic mówić

podsumowując, Feuer & Flamme to moja ulubiona płyta Nena - Bandu i wg. mnie najlepsza z całej kariery Neny...

darn234

Utopia - od razu mi w ucho nie wpadła - najpierw przekonałem się do wersji z singla, ale przecież są niemal identyczne (mała wstawka pośrodku) - daję więc 9/10

Haus der 3 Sonnen - dla mnie jedna z najgenialniejszych piosenek Neny - początek na klawiszach wymiata, potem jest już tylko lepiej. 10/10

Jung wie du - cóż, utożsamiam się z tym kawałkiem, jest mi bliski, poza tym - jest świetny! Cóż więcej, 10/10 Smile

Es wird schon weitergehen - jest ładne, chociaż materiał na hit to nie jest. 8/10

Feuer und Flamme - wymiata!!! Czemu ta piosenka nie została hitem? Gitarka robi tutaj absolutnie fantastyczną robotę! 10/10

Gestern Nacht - cudowna piosenka - spokojny początek, potem 3 wybuchy - i rozkręca się! Cos takiego lubię! 10/10

Das alte Lied - jest OK - ale nic więcej - 7/10

Du kennst die Liebe nicht - przepiękna ballada, ale jej koniec nieco mi się dłuży, wydaje się przekombinowany. 9/10

Ein Brief - oj nie, to zupełnie mi do tego albumu nie pasuje... :/ Słaby kawałek jak dla mnie. 3/10

Irgendwie... - ile nocy spędziłem z tą piosenką - nie policzę. Za kilka lat będą piękne wspomnienia Smile

10/10

Dodam, że jest to jeden z najbardziej niedocenionych albumów wszechczasów. Co prawda, Irgendwie... osiągnęło sukces w 2002, ale to już nie było to samo. Wielki potencjał miało wiele piosenek - Utopia, Jung wie du, czy chociazby Haus der drei Sonnen.

Nenaland · Administrator

Super recenzja, dzięki! Smile

Zgadzam się z toba, że to najbardziej niedoceniony album. Wg. mnie powinien być mega - hitem, bo jest genialny pod każdym względem.
Z jednym się tylko nie zgodzę - napisałes, że "Irgendwie..." odniosło sukces w 2002. A co z rokiem 1984? Very Happy

To była też złota era tej piosenki! Choc do dzisiaj nie rozumiem, dlaczego nie na całym świecie, tak jak "Baloniki".