Autor Wiadomość
....
PostWysłany: Pon 22:02, 20 Sie 2007    Temat postu:

Dziś pojawiło się jeszcze więcej relacji z Hagen u Sounda. M.in. Stephanie i Stefanie, które po koncercie szły pieszo do Hotelu i... spotkały najpierw Bindiego, a potem Vana!!! Stefanie rozmawiała z nim po angielsku, Van podpisał się jej na koszulce i z wrażenia nie zrobiły fotki!!! Laughing Laughing Stephanie stała jak oniemiała i tylko obserwowała całą sytuację, bo jak pisze - to było już za wiele wrażeń jak na jeden wieczór Exclamation Laughing
....
PostWysłany: Pon 8:32, 20 Sie 2007    Temat postu:

Tak wyglądał bilet na koncert w Hagen :



A tak wygląda plakat reklamujący koncerty Neny :
....
PostWysłany: Nie 21:41, 19 Sie 2007    Temat postu:

Shocked O kurcze, o faktycznie miałyśmy farta Very Happy
Nenaland
PostWysłany: Nie 21:37, 19 Sie 2007    Temat postu:

Ale dwie rzeczy były w Hagen lepsze - Nena dużo gadała (no, w końcuu była w swoim rodzinnym mieście!) i na koniec były fajerwerki. Natomiast jedna rzecz była u nas lepsza - w hagen od połowy koncertu nie można było robić żadnych zdjęć! Ochrona bardzo pilnowała! Heheh... u nas tego problemu nie było!
....
PostWysłany: Nie 20:03, 19 Sie 2007    Temat postu:

Tak, dla nas zawsze będzie najwspanialszy! To przecież nasza przygoda życia! Very Happy
Nenaland
PostWysłany: Nie 20:03, 19 Sie 2007    Temat postu:

No...ja po naszych poprzednich rozmowach o tym, że szkoda, że nie byłyśmy w Hagen, stanęłam sobie przed moją gazetką z Soltau, która wisi na ścianie i codziennie cieszy moje oko, i pomyślałam sobie: "Nasz Soltau i tak był najwspanialszy!" No bo tak było, nie!? Very Happy
....
PostWysłany: Nie 19:58, 19 Sie 2007    Temat postu:

Dobre i to Very Happy A co do gustów, cóż oni już tyle z Neną przeżyli, że mają może prawo pogrymasić. Ja tam cieszę się bardzo na nową płytę i koncert też mnie zachwycił, nie tylko z powodu 1 bytności i uczestnictwa w Nena Live Very Happy
Nenaland
PostWysłany: Nie 19:25, 19 Sie 2007    Temat postu:

Vitamine napisał:
Vulcan napisał:
Stefan Du nawet podkreślił, że Nena 2007 - to nie jego Nena - i jak takiemu dogodzić???


Eeee tam, no każdy ma swój gust! Nie on jeden nie był zachwycony nowymi piosenkami, a także tym, że Nena zrobiła sobie z koncertu meeting swojej szkoły - nie tylko ciągle o niej gadała, puściła w obieg jakąś kulę, do której wrzucano kasę, to jeszcze przed sceną podstawione były jakieś dzieciaki, które co chwilę wołały hasło szkoły: "ja decyduję!". Dzięki Bogu, że tego nie było w Soltau! Laughing


Stefan nie jest jedyny, któremu się nie podobało - przed chwilą czytałam opinię spacedoga, który też jest niezadowolony. Cóż, każdy ma swój gust i ma do tego prawo. Niektórzy już po prostu wyrośli z Neny. Wink

Aha, dowiedziałam się, że Franky też stał podczas trzech pierwszych piosenek w miejscu dla dziennikarzy, tak jak Obi - Silke mu załatwiła! Wydaje mi się też, że on się nie spotkał z Neną osobiście, tylko właśnie dzięki Silke ma tą dedykacje, bo coś napisał, że myślał, że to będzie tylko od zespołu, a tu taka niespodzianka - Nena też się wpisała. Gdyby się z nią spotkał to by coś napisał napewno.
....
PostWysłany: Nie 17:29, 19 Sie 2007    Temat postu:

Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała jechać, ale to byłoby dla mnie nie lada wyzwanie - konspiracja na całego niczym Agenta 007 Laughing Laughing
Nenaland
PostWysłany: Nie 17:23, 19 Sie 2007    Temat postu:

Heheh...no ja już tu nie raz pisałam, ze zamierzam jeszcze jechać - ale ty mówiłaś, że nie możesz! Tak więc teraz zostań przy tej dzisiejszej opcji, ok? Wink Laughing

Jak wszystko będzie dobrze to w przyszłym roku jedziemy! Very Happy
....
PostWysłany: Nie 17:15, 19 Sie 2007    Temat postu:

A może jednak będzie nam pisane jeszcze choć raz być? Na Club Tour? Very Happy
Nenaland
PostWysłany: Nie 17:13, 19 Sie 2007    Temat postu:

I tu się z Tobą całkowicie zgadzam!!!!!

A wracając do koncertu, przejrzałam sobie tą drugą galerię, w której jest tak dużo fotek (chyba 144) i znalazłam pare znajomych twarzy:

Yerro:



Dwie Stefcie:



Richardo:



No i oni mieli na koniec fajerwerki (do melodii MDAA) - a my nie.... Crying or Very sad Sad

Czemu życie jest takie niesprawiedliwe i my możemy być na koncercie Neny tylko raz na 20 lat????????? Evil or Very Mad
....
PostWysłany: Nie 17:03, 19 Sie 2007    Temat postu:

Dlatego nigdy nie zrozumiem fanów z Niemiec, bo nie potrafią docenić tego co mają podane na talerzu! A my biudulki możemy tylko sobie popatrzeć i poczytać i ... pomarzyć, żeby być znowu na koncercie Madame! Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Dlatego napisałam o "Das alte Lied" ...
Powiem tak : jestem fanką Neny, ale nie identyfikuję się z jej fanami (z większością) z Niemiec, tak jak jestem wierzącą katoliczką ale nie identyfikuję się z Kościołem.
Szkoda, że nie było nas w Hagen Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
Nenaland
PostWysłany: Nie 16:53, 19 Sie 2007    Temat postu:

Hehehe...z Sabine to taka fanka Neny, ja ze mnie fanka Izy Trojanowskiej! Laughing Czyli "to było dawno i nie prawda"! Laughing Wink
....
PostWysłany: Nie 16:47, 19 Sie 2007    Temat postu:

Vitamine napisał:
... ja na forum jestem nie dla niego,ale dla siebie - a raczej dla mojego hobby! Very Happy


Ja też Very Happy! Ale wydaje mi się, że niektórzy z forum - szczególnie Sabine są fanami już z przyzwyczajenia, a nie tak jak Franky i my dla samej Neny i być może w tym tkwi problem Rolling Eyes