Autor Wiadomość
Nenaland
PostWysłany: Śro 21:35, 14 Lis 2007    Temat postu:

Właśnie znalazłam bardzo ciekawą recenzję CM, napisaną przez...Polaka! Trochę mnie rozbawiły pewne błędne informacje (ale nie każdy jest fanem i nie każdy musi wszystko wiedzieć Wink ), ale generalnie recenzja jest bobmowa. Warto przeczytać:



Naprawdę nazywa się Gabriela Susanne Kerner. Urodziła się 24 marca 1960 roku w Hagen- wówczas w RFN. Ale czy to jest ważne? Pamiętamy ją z brawurowo wykonywanych szlagierów „99 Luftbaloons” z 1983 roku czy „Fragezeichen”. Do tego dopiszmy kilka filmów, takich jak popularny również w naszym kraju „Richy Guitar” w reżyserii Michaela Lauxa z 1985 roku...

W 1989 roku ukazał się jej ostatni album „Wunder Gescheh’n” i aż do 2002 roku muzyczny świat bardzo mocno o niej zapomniał. To właśnie pięć lat temu niemieckojęzyczna Europa została wstrząśnięta doskonałym krążkiem jej autorstwa - „Chokmah”. Mało tego, większość kompozycji zawartych na krążku Nena nagrała z towarzyszeniem Orkiestry Polskiego Radia w Warszawie pod dyrekcją Piotra Siedlaczka (!!!). Zaraz potem artystka podsumowała swoją dwudziestoletnią karierę LP „Nena&Nena- 20 jahre das jubilaums –album” a w 2005 roku umocniła pozycję podwójnym krążkiem „Willst du mit mir gehen”. Gdyby tego było mało, w ubiegłym roku Gabriela wypuściła inny podwójny album - z remiksami i hitami w oryginalnych wersjach lub całkiem niedawno nagranymi na nowo.

Po takim boomie na twórczość Neny jasnym się stało, że szybko otrzymamy kolejny premierowy materiał. Chyba nikt jednak nie sądził, że stanie się to tak szybko i do tego album będzie...ponownie podwójny. Diva niemieckojęzycznej piosenki przygotowała niezwykły prezent.

„Cover me” to dwupłytowy krążek, na którym zmieściło się łącznie trzydzieści jeden kompozycji: siedemnaście premierowych, które wypełniły płytę numer jeden, i czternaście ulubionych nagrań artystki (zwanych coverami), jakie znalazły się na albumie z numerem dwa... Gdyby poświęcić miejsce w owej recenzji na omówienie każdego nagrania, zabrakłoby miejsca w niejednym periodyku, a blokowanie internetowej strony również nie przystoi... Skupmy się więc na faktach. „Cover me” to, jeśli nie najlepsza, jedna z najważniejszych, perfekcyjnie wyprodukowana, nagrana i pełna hitów pozycja.

Całość przepełnia elektronika, moc muzycznych smaczków, które zachowały klimat i mnóstwo odniesień do twórczości innych utytułowanych artystów. Zanim przejdziemy do coverów, kilka zdań o premierowym materiale. Nena zdradziła na „Chokmah” wielkie aspiracje do bycia popularną oraz świadomą muzycznych zmian. Na najnowszym krążku zdołała utrzymać to przekonanie, a w wielu przypadkach doskonale je wzmocniła. Co ważne, nadal zachowała sznyt rock’n’rollowy, czasem konkretnie wymiatając, innym razem zaskakując klubową melodyką... Sporo w tym wszystkim industrialu, post funku, rock’n’ rolla, punku, popu i muzyki stricte rockowej. Mamy też brzmienia rodem z lat sześćdziesiątych bądź muzyki alternatywnej, brawo.

„Der sheriff” i „Ein lied” nawiązują do twórczości Rammstein, przebojowe „Ich werde dich lieben” odwołuje się do repertuaru Marianne Faithfull, lekkim musicalem pachnie „Das jahr 2000”, pop rockiem pachną między innymi „Mach die augen auf” i „Mein weg ist mein weg”, zaś do U2 odwołuje się „Helden” autorstwa Davida Bowie i Briana Eno.

A jak przejdziemy do drugiej płyty z coverami... „The last time” czy „She’s a rainbow” z repertuaru The Rolling Stones wcale nie odbiegają od oryginału- i bardzo dobrze. „It’s all over now baby blue” oraz „Blowin’ in the wind” Boba Dylana to poprawne kopie oryginałów, „Starman” Davida Bowie poraża świeżością, za to „Darkness” Petera Gabriela wręcz zniewala... Nieco zaskakuje „Friday i’m in love” The Cure... i chyba o to chodzi...

„Slipping away” to chyba pierwszy cover z repertuaru Moby’ego tak doskonale odwzorowany zarówno z perspektywy samego autora jak i Neny. Ja chciałbym przyznać prywatne wyróżnienie za cudowne przywołanie nastroju oryginału „Us and them” samych Pink Floyd - nie lada to była sztuka, zniewolić słuchacza, ze względu na oryginał. Nenie się udało. I jeszcze hity między innymi T-Rex, Joni Mitchell czy Neila Younga... naprawdę dużo dobrego dzieje się na tym krążku.

Czołówka płyt 2007 roku, szykuje się bardzo interesująco. Ostateczne rozstrzygnięcie może zaskoczyć nawet mnie. „Cover me” Neny już przeszedł do historii, choć jest dopiero miesiąc na niemieckim rynku. Musicie go mieć... [9/10]

Adam Dobrzyński
13.11.2007


Lubię tego pana! Wink

żródło
Nenaland
PostWysłany: Czw 21:00, 11 Paź 2007    Temat postu:

Kilka wypowiedzi Neny z aktualnych wywiadów:

Spełnienie marzenia: „Zawsze marzyłam o tym, by choć raz być tylko interpretatorką. Półtora roku temu doszłam do wniosku, że nadszedł ten moment. Dałam sobie 3 miesiące na wybór piosenek. Potem zaprosiłam zespół do studia i przez 2 tygodnie graliśmy wszystkie utwory, które były na mojej liście. W ten sposób mogłam poczuć, które piosenki chcą, bym je zostawiła w spokoju, a które mają ochotę, bym coś z nimi zrobiła. To się czuje. To była praca oparta na intuicji. W pewnym sensie album z coverami jest kontynuacją "Nena feat. Nena". Pomyślałam, że po tych wszystkich latach mam prawo sprezentować sobie taką płytę.”

Pink Floyd: “Ich muzyka przeniosła mnie do świata, jakiego wcześniej nie znałam. Szczególnie album "The Dark Side Of The Moon", zawierający m.in. utwór "Us And Them", miał duże znaczenie w moim życiu. Przy nim po prostu odleciałam!”

"Blowin' In The Wind": “Należy do piosenek, które zaśpiewałam tylko raz. Chłopcy grali, ja usiadłam obok nich, przysłuchiwałam się, i nagle pomyślałam sobie: ok., teraz śpiewam…To był spontaniczny pomysł.”

"After The Goldrush": “Kocham tą piosenkę! Ale uważam, że to było bardzo odważne z naszej strony zrobić z niej ponad 6-minutową wersję!”
Nenaland
PostWysłany: Wto 21:00, 09 Paź 2007    Temat postu:

Info z polskiej strony The Cure
Nenaland
PostWysłany: Sob 16:14, 29 Wrz 2007    Temat postu:

No, to też tutaj możemy usłyszeć ich w duecie. Wink
....
PostWysłany: Sob 15:53, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Superowy mix, niestety ja nie potrafię takich rzeczy Sad Fajnie byłoby ich usłyszeć w duecie, nie? Very Happy
Nenaland
PostWysłany: Sob 15:46, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Ein Lied - Nena vs. Rammstein Mix

Czy ktoś potrafi to ściągnąć albo co???

Strasznie mi się podoba i chciałabym to mieć jako 4-ty bonus na płycie, hehehe...(jeśliu oczywiście zdobędę 2 prawdziwe bonusy Rolling Eyes )
Nenaland
PostWysłany: Sob 22:56, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Marzę o tym, żeby usłyszeć ten singiel na wieży....To napewno będzie mega-przeżycie. No, ale na to sobie jeszcze poczekam... Sad

Fajnie, że płytki są już w Empiku! Jest nadzieja! Very Happy
....
PostWysłany: Sob 22:40, 22 Wrz 2007    Temat postu:

No, tak ze Skype to żadne słuchanie, bo czasem zanika głos i nie można wtedy nic robić na kompie - z netem. Ja dziś słuchałam na wieży singielka i mało nie padłam z wrażenia! Takie spokojne nagrania, a tak świetnie brzmią, szczególnie na wzmacniaczu! A wiecie, że MDAA jest już do kupienia w Empiku? Są też zapowiedzi 2 wersji cover me, więc może nie będzie tak dużego opóźnienia. MDAA 40 dni od wydania, no i 15 dni na dostarczenie...
Nenaland
PostWysłany: Sob 22:30, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Ej, właśnie!!!! To jest świetna myśl z tym Skypem! Ale nie wiadomo, czy Sound to ma, i czy da się z nim dogadać, bo z nim to różnie bywa. Eeeee tam...właściwie to...lepiej poczekać i posłuchać płyty z całości i w bardziej sprzyjających warunkach. Płyta jest długa, więc trzeba sobie zarezerwować dużo czasu na słuchanie. Niestety, nie będę mogła sobie jej przegrać na CD (nagrywarka jeszcze nie naprawiona Sad ), więc pewnie będę słuchała na mp3-ce Natalki, tak jak słucham singla. (bo na kompie nienawidzę słuchać muzy! Chyba, że radia pewnego kolegi. Wink ) Tak więc pewnie będę sobie leżała na kanapie i słuchała...Kurcze, jestem coraz bardziej podekscytowana, jak o tym pomyślę!!!!
....
PostWysłany: Sob 22:24, 22 Wrz 2007    Temat postu:

no tak, na Skype to byłoby całkiem do przyjęcia posłuchać sobie Smile Tylko trzeba by się najpierw z Frankym dogadać. A, jakoś przeżyję, poczekam Smile
Nenaland
PostWysłany: Sob 21:35, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Jakby przypadkiem ktoś chciał sobie posłuchać piosenek z CM to nie ma problemu - można dzwonić do Sounda, chętnie nam puści parę kawałków! Very Happy Wink Laughing Właśnie rzucił taką propozycję.
Nenaland
PostWysłany: Pią 23:52, 21 Wrz 2007    Temat postu:

JA TEŻ!!!!

Chociaż narazie i tak mam sporo wrażeń z singielkiem, ale fakt...jak tak czytam to co pisze Frank, to już chce móc to wszystko sama usłyszeć!
....
PostWysłany: Pią 23:47, 21 Wrz 2007    Temat postu:

Ja już marzę o tej płycie!!! Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Very Happy
....
PostWysłany: Pią 23:12, 21 Wrz 2007    Temat postu:

Wiem Vitaminko! Strasznie Ci współczuję, ja tez już połknęłam tabletki od bólu głowy. Ale z tego dość prostego opisu Frankiego nawet ja mogę co nieco zrozumieć, fajnie opisuje - tak "technicznie" Wink , że możemy sobie te nagrania w całości wyobrazić Smile
Nenaland
PostWysłany: Pią 23:06, 21 Wrz 2007    Temat postu:

Gdyby mnie głowa nie bolała to bym wam to przetłumaczyła, ale dziś nie da rady...Sorki!